Klimatyzacja uważana jest za prawdziwe dobrodziejstwo i szczególnie w okresie letnich upałów bywa używana w nadmiarze. Konsekwencją nie zawsze jest dobre samopoczucie, ale często też przeziębienia i inne problemy zdrowotne. Jak optymalnie używać klimatyzacji, aby przynosiła wyłącznie pozytywne efekty?
Tolerancja temperatur to kwestia indywidualnych predyspozycji. Jedne osoby lepiej czują się w chłodniejszych pomieszczeniach, inne marzną nawet wtedy, gdy w pokoju jest ponad 20 st. C. Wynika to z czynników, wśród których wiele ma naturę fizjologiczną. Chłód lepiej tolerują osoby z nadwagą, które chroni warstwa komórek tłuszczowych. Ciepło wolą zaś osoby szczupłe, a także seniorzy, których organizmy nie funkcjonują już na pełnych obrotach. Ta różnorodność sprawia, że ustalenie idealnego mikroklimatu w domu nie jest prostym zadaniem. Szczególne problemy stwarza sterowanie klimatyzacją w pokoju dziecka. Rodzice martwią się o zdrowie malucha i „podkręcają” urządzenia tak, aby pomieszczenie było dobrze ogrzane. W rzeczywistości lepsze efekty zdrowotne uzyskuje się przez rozsądne hartowanie, czyli relatywnie niskie temperatury.
Montaż instalacji klimatyzacji, zwłaszcza wykonany latem, skutkuje tym, że chcemy jak najszybciej maksymalnie wykorzystać jej możliwości. Zbyt gwałtowne ochładzanie wnętrz jednak przypomina jedzenie lodów podczas upału. Konsekwencją takiego działania zazwyczaj jest chore gardło. Oto kilka zasad „zdrowego” użytkowania klimatyzacji.
Najlepszym regulatorem temperatury w domu jest nasz własny organizm. To on podpowiada, kiedy i w którą stronę powinniśmy przekręcać gałkę termostatu, aby zachować zdrowie i dobre samopoczucie.
Trwa wysyłanie wiadomości...